LUDZKIE I WZRUSZAJĄCE
Bardzo ludzkie i jakże wzruszające jest pytanie, czy Boga coś boli i czy nie jest zmęczony troską o świat. To nie jest Bóg, który króluje w niebie, wywyższony i nieporuszony, lecz taki, który bardzo po ludzku cierpi razem z ludźmi. Czy takie dziecinne myślenie jest jeszcze „prymitywnie — antropomorficzne”, dalekie od prawdziwej teologii? Czy dziecko będzie musiało odrzucić ten obraz, aby stać się człowiekiem wierzącym? Wstydzimy się trochę dziecinnego, aż za bardzo ludzkiego obrazu Boga. Szukamy jednak mimo wszystko w naszej wierze, modlitwie, pieśniach kontaktu z Bogiem w ludzkich wymiarach