NAJWAŻNIEJSZA JEST ZASADA
Wspólnoty ogarnięte utopiami lekceważą zazwyczaj namacalną egzystencję, traktując ją jako „przypadkowe stadium, z którego wyłoni się to, co możliwe i pożądane („Cóż z tego, że my cierpimy – naszym wnukom będzie lepiej ). Nadmierne kłopoty z realizacją zasady fiat iustitia wywołują zwykle nastawienia pragmatyczne („Skoro nie da się sprawiedliwie, to niech przynajmniej ktoś coś z tego ma”). Zróżnicowaniom podlegają także kluczowe pojęcia, zaangażowane w przyjęte sposoby wartościowania: „sprawiedliwość” dla niewolnika jest bez wątpienia czym innym niż „sprawiedliwość” dla kogoś, kto ma poczucie, iż pewne rzeczy „należą mu się od państwa”; „istota człowieczeństwa, poezji, życia etc. (ważniejsza od „przypadłości”) bywała różnorako definiowana; za „fakt” uważano zawsze coś, co nie pozostaje w zbyt jaskrawej sprzeczności z obowiązującymi akurat doktrynami.