POTOCZNE INTERPRETOWANIE
Potoczne interpretowanie rzeczy i zdarzeń jest zawsze doraźne i krótkowzroczne. Raz opowiadamy się po stronie świadectwa zmysłów („widziałem na własne oczy”), kiedy indziej, w obliczu wyraźnego wpływu postaw na percepcję! przyznajemy, że „naoczne relacje” nie mogą być podstawą do ustaleń („Każdy widzi to, co chce widzieć”). W stosunku do obojętnych nam bliźnich zakładamy teorię powszechnego egoizmu, w stosunku do nas samych i bliskich chętnie uciekamy się do maksymy „Człowiek z natury jest dobry, a tylko życie go wypacza”. Gdy do czynienia mamy z nieszczęściem należącym raczej do świata przyrody i nie budzącym naszego żywotnego zainteresowania (epidemia, wrodzone kalectwo, skazanie niektórych ludów na życie w zabójczo niskich temperaturach), zwracamy się do idei indyferentnego