TOLERANCJA I WYROZUMIAŁOŚĆ
Zasada tolerancji i wyrozumiałości zdaje się odgrywać rolę naczelną: najostrzej piętnuje się w codziennych maksymach pretendowanie do unikalności, „bycia wyjątkiem” („Zapomniał wół, jak cielęciem był”, „Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku”, „Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli”, „Nie zadzieraj nosa ) oraz natarczywe wtrącanie się w czyjeś sprawy, łamanie prywatności („Nie pchaj nosa do cudzego trzosa”, „Nie udzielaj rad nieproszony”). Nie widać natomiast odwoływania się do specyficznie moralnych powinności: normy ogólne mają głównie na celu łagodzenie tarć, jakie powstają wskutek rozbieżności interesów („smar M. Ossowskiej), oraz minimalizowanie nieuchronnych konfliktów i dadzą się streścić w regule „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”.